Wycieczka śladami księcia von Reuss

Urlop w polskich górach? Koniecznie odwiedźcie Karkonosze – na pewno nie pożałujecie takiej decyzji. Od kilku lat ta część Polski (na pograniczu z Czechami) cieszy się rosnącą popularnością. Nic dziwnego, bo okolica zachwyca swą urodą, a lokalne władze dbają o zapewnienie wszystkim gościom najlepszych warunków – setek miejsc noclegowych, gospód, restauracji i szeregu atrakcji turystycznych. Karkonosze są aktywne przez cały rok, a dziś zabierzemy Was na ciekawą wycieczkę śladami księcia von Reuss. Trasa jest malownicza i niezbyt wymagająca, więc nie musicie obawiać się o kondycję. Zapraszamy do przeczytania poniższego artykułu!

Wzgórza Łomnickie
Mamy dla Was do zaproponowania trasę wiodącą po wzgórzach łomnickich, przez Witoszę, aż do Pałacu Staniszów. Legenda głosi, że tę trasę upodobał sobie kilka wieków wcześniej książę von Reuss – dziś spotkamy na niej rodziny z dziećmi, seniorów, a także biegaczy i maratończyków! Witosza to wzniesienie mierzące 484 m n.p.m., które znajduje się w Staniszowie – lekko ponad wiekową wioską. Wzniesienie ma geologiczne podłoże z granitu karkonoskiego, a fragmenty tego kamienia zdobią szlak. Będziemy przechodzić również pod kilkumetrowymi skałkami, w których wyżłobione są charakterystyczne kociołki. Wejście na szczyt Witoszy zajmie nam około 30 minut – żółtym szlakiem. Będzie zatem czas, by rozejrzeć się po okolicy, np. po prawej stronie od wejścia na szlak zachowała się XVIII wieczna gospoda (z charakterystycznymi kolumnami). Niegdyś produkowano tu kraftowe piwo oraz słynny likier Staniszowski „Echt Stonsdorfer”, produkowany z mieszanki 43 karkonoskich ziół. Podczas zaborów Niemcy zachwycali się tym smakiem – obecnie wytwarzany jest wg oryginalnej receptury w … Hamburgu. W Staniszowie zwiedzić można także dwa pałace – Pałac na Wodzie oraz Pałac Staniszów, w których możemy skosztować likieru Staniszowskiego. 

Wzniesienie Witosza
Jak już wspomnieliśmy, trasa na to wzniesienie nie należy w żadnym wypadku do trudnych. Po drodze czeka nas kilka ciekawych atrakcji przyrodniczych, m. in. przejście przez groty skalne, wśród których niegdyś znajdowała się Pustelnia. W jednej z grot mieszkał Rischmann, ludowy prorok, do którego przybywało wielu ludzi, by usłyszeć co ich czeka w przyszłości. Rischmann był nazywany lokalnym Nostradamusem, a jego przepowiednie nie należały do optymistycznych – przewidywał same katastrofy i wojny. Prócz Pustelni, naszą uwagę może przyciągnąć skalny pusty cokół – widnieje na nim informacja, wg której do 1945 stał tutaj pomnik Ottona van Bismarcka. Koniec drugiej wojny i włączenie tych terenów do Karkonoszy i masowe wysiedlenia ludności niemieckiej pochłonęły część zabytków. 

Pałac Staniszów
Kolejnym punktem naszej wycieczki jest wizyta w Pałacu Staniszów (w którym możemy się napić słynnego likieru, jak już napisaliśmy wyżej). Pałac Staniszów wraz z kilkoma okolicznymi zabudowaniami został wpisany na listę Pomników Historii, czyli najważniejszą listę zabytków Polski. Obecnie Pałac został przerobiony na luksusowy hotel ze SPA i restaurację, ale bez problemu można zajrzeć do środka i poczuć ducha historii. Jedną z części Pałacu Staniszów jest Pałac na Wodzie, dawna rezydencja Heinrich von Reibnitza, który w XVII wieku wykupił całą wieś. Obecnie w tej części organizuje się mnóstwo imprez okolicznościowych oraz wesel. Trzeba przyznać, że architektura budynków zachwyca, zwłaszcza, że położone są pośród pięknych ogrodów i stawów. Warto wybrać się tutaj na romantyczny weekend i w spokoju kontemplować piekno natury.